niedziela, 26 października 2014

Bez tytulu...

Chlebem i sola powinnam powitac Was po tak dlugiej przerwie w blogowaniu.
Zrobie inaczej.Mam kopytka.Moga byc na powitanie?.

 I mam jeszcze  strucle z jablkami.Wystarczy ze zrobicie sobie kawke.


Ostatni raz , gdy do Was pisalam bylo lato.cieplo i slonecznie.Teraz jest  gleboka jesien.Przygotowalam sie do niej starannie.Jak Wam juz wiadomo , jestem na emeryturze, ale milosc do ciuszkow i ladnych dodatkow pozostala.Joasia z bloga   http://atelierjoanny.blogspot.co.at/  zrobila dla mnie cudna , w jesiennych kolorach chuste.Jak pajeczyna. Jest ciepla i lekka.

Zakupilam sobie  wiosna robota kuchennego KitchenAid Artisan ,teraz dostalam gratis ksiazke kuchenna , jak maksymalnie wykorzystac mozliwosci tego robota.Powiem Wam ,ze jego mozliwosci sa nieograniczone(jak sie zaopatrzysz we wszystkie niezbedne przystawki).

Nasza  kotka Bianka, ktora juz znacie, czuje sie swietnie, ma juz 7 miesiecy i jak kazdy kot chadza wlasnymi drogami ignorujac mnie w kazdym momencie.Ale jest swietna quilterka..nie  mozna uszyc nic ,w czym Bianka nie mialaby swojego udzialu .

 W ostatni dzien lata wybralam sie z moja austriacka  kolezanka na kawe na Wilchelminenberg,jest tam swietny zameczek.Moj pobyt tam kolezanka uwiecznila na zdjeciu.

 Juz nie mam koka,obcilam wlosy na pazia.I schudlam 3 kilo w miesiac.

Jezeli mi wybaczycie ,ze zostawilam Was na tak dlugo, to chetnie bede sie dalej dzielic z Wami  nowinkami z  naszej codziennosci.Pozdrawiam Was milo.

11 komentarzy:

Wikera Potyczki pisze...

Cudowna miła niespodzianka! Nowy post, a na powitanie pyszności na ząb... :))Twoja chusta jest piękna,taka jesień co kokietuje urodą... 3 kg w miesiąc? oj, chciałoby się tak...:))

Haft i Patchwork pisze...

Witaj Alicjo, dobrze, że już jesteś:)

Ola pisze...

Cieszę się,że się odezwałaś :)
I takie smaczne wejście
Pozdrawiam

zalesinka pisze...

Kopytka bardzo lubię, struclę jeszcze bardziej więc z przyjemnością się częstuję. I dobrze znowu cię widzieć w blogosferze. I pisz jak najczęściech, co u Ciebie słychać. A tych 3 kg w miesiąc zazdroszczę, ja 3 straciłam ale w 3 miesiące :-)
Pozdrawiam, Agnieszka

Przygody z drutami pisze...

Witaj Alicjo,
uwielbiam strucle,dobrze ze wrocilas i juz piszesz, co u Ciebie, zycze wszystkego najlepszego,pozdrawiam cieplo,ania

Joanna pisze...

Alu! Cudownie czytać kolejnego posta na blogu. Nie znikaj na zbyt długo :) Pozdrawiam serdecznie

voncologne pisze...

Witaj Alu, miło Cię znowu zobaczyć... Podziwiam odważną fryzurkę.... :)

Anonimowy pisze...

Ale tu u ciebie dzisiaj pysznie Alu zjadłąbym taką struclę - a chustę dostałaś przepiękną - buziaki śle Marii

Dorota ma kota pisze...

zamiast chleba z sola to ja zdecydowanie te kopytka! ;-)

śliczne kocio :-)

Barbarossa pisze...

Witaj Alicjo. Cieszę się, że znów jesteś.
U mnie czasu mniej , problemów moc, też mam mniej postów.
Strucla pyszna. Może wreszcie dotrę wiosną do Wiednia. Pozdrawiam Cię ciepło!

ANA pisze...

Takiej to dobrze, a gdzie mi tam do emerytury;) dobrze, że jesteś :)