Chlebem i sola powinnam powitac Was po tak dlugiej przerwie w blogowaniu.
Zrobie inaczej.Mam kopytka.Moga byc na powitanie?.
I mam jeszcze strucle z jablkami.Wystarczy ze zrobicie sobie kawke.
Ostatni raz , gdy do Was pisalam bylo lato.cieplo i slonecznie.Teraz jest gleboka jesien.Przygotowalam sie do niej starannie.Jak Wam juz wiadomo , jestem na emeryturze, ale milosc do ciuszkow i ladnych dodatkow pozostala.Joasia z bloga http://atelierjoanny.blogspot.co.at/ zrobila dla mnie cudna , w jesiennych kolorach chuste.Jak pajeczyna. Jest ciepla i lekka.
Zakupilam sobie wiosna robota kuchennego KitchenAid Artisan ,teraz dostalam gratis ksiazke kuchenna , jak maksymalnie wykorzystac mozliwosci tego robota.Powiem Wam ,ze jego mozliwosci sa nieograniczone(jak sie zaopatrzysz we wszystkie niezbedne przystawki).
Nasza kotka Bianka, ktora juz znacie, czuje sie swietnie, ma juz 7 miesiecy i jak kazdy kot chadza wlasnymi drogami ignorujac mnie w kazdym momencie.Ale jest swietna quilterka..nie mozna uszyc nic ,w czym Bianka nie mialaby swojego udzialu .
W ostatni dzien lata wybralam sie z moja austriacka kolezanka na kawe na Wilchelminenberg,jest tam swietny zameczek.Moj pobyt tam kolezanka uwiecznila na zdjeciu.
Juz nie mam koka,obcilam wlosy na pazia.I schudlam 3 kilo w miesiac.
Jezeli mi wybaczycie ,ze zostawilam Was na tak dlugo, to chetnie bede sie dalej dzielic z Wami nowinkami z naszej codziennosci.Pozdrawiam Was milo.