sobota, 28 marca 2015

Niedziela Palmowa.

Bardzo lubie ostatni tydzien przed Swietami Wielkanocnymi.Niedziela  Palmowa dostarcza mi wiele radosci , poniewaz bardzo lubie palme czy "kotki" jak sie w dziecinstwie mowilo.Zaczyna sie wiosna, porzadki w domu porobione.Okna pomyte.Firany powieszone.Lista swiatecznych smakolykow zrobiona.Czas na zakupy.
Niebawem Swieta.Napewno beda uroczyste, cieple, rodzinne.


Zycze Wam, by czas oczekiwania na swieta byl czasem dobrze spedzonym.

sobota, 21 marca 2015

Witaj Wiosno.!!!

Piekne slonce zaprosilo nas , czyli moja wnusie Kamilke i mnie na spacer. Bylo pieknie.Kwiaciarnie tona w wiosennych kwiatach.Tulipany, , narcyze,krokusy i przebisniegi.W donicach i ciete. Pachna oblednie.
Kupilysmy tulipany i truskawki.


Z truskawek zrobilysmy koktail truskawkowy.Smaczny , zdrowy ,bez cukru i konserwantow.

Ale tak do konca bez cukrow sie nie obylo.Po drodze byla kawiarnia AIDA i tam kupilysmy  nasze ulubione Makaroniki.8 sztuk nam wystarczylo by poczuc sie niebiansko.

Ale nie tylko Makaroniki  ale i mufinki  kupilysmy .To sa specjalne mufinki z CINNABON.Dekorowane na zadanie.I jak tu sie im oprzec?.No nie da sie.!

Nastepnie pojechalysmy do Lugner City.To takie duze Centrum Handlowe w Wiedniu.
W H&M kupilysmy sobie letnie ciuszki.Wybralam 5 bluzek z cienkiej zorzety , bardzo starannie odszyte i wykonczone.To najnowsza dostawa ,wiec jak ktoras z Was ma w poblizu H&M to polecam .Jest w czym wybierac.
Bluzka granatowa w biale kropeczki i blekitna.

Bluzka  kremowa i czarna.

Bluzka czerwona (dla kontrastu dodalam jeszcze raz  kremowa)

Mysle ze po zjedzeniu tych wszystkich slodkosci jednak zmieszcze sie w te bluzeczki.
Zycze Wam wielu pieknych wiosennych dni.

sobota, 14 marca 2015

Pojedziemy na low, na low

..towarzyszu moj...to slowa starej , znanej piosenki.Tak mi sie ona  jakos skojarzyla z moim dniem dzisiejszym.Wybralam sie na Flohmark  pobuszowac w starosciach,.Zaszalalam jak malo kiedy.Przywiozlam do  domu mnostwo bzdetow i   klamotow, bo to wlasnie one byly mi dzis do szczescia potrzebne.I czas na pokaz.
Dzban na kwiaty.I przy okazji ,  w drodze powrotnej do domu ,kupilam kwiaty.Biale roze.

Dzbanek  do herbaty badz do kompotow .sliczny, starenki  ale caly.
Pochodzi  z jakiejs francuskiej kolekcji porcelany.

Naturalnie jest  sygnowany.Dzban pochodzi z miejscowosci Sarreguemines polozonej w regionie Lotaryngia.Naturalnie we Francji.

Donica  z tej samej serii co wazon  na kwiaty, tylko ze u mnie  donica nie bedzie bo szkoda..bedzie waza na ciastka badz slodycze.

Villeroy&Boch..moja ulubiona bordowa seria naczyn obiadowych.Dwa polmiski kwadratowe i dwa talerze .

I angielska porcelana niebieska-ciag dalszy zbiorow.( 8 filizanek, 8 talerzykow pod filizanki, 6 talerzykow deserowych i 2 duze obiadowe oraz cukierniczka)


 Po drodze do domu zaliczylam moj ulubiony sklepik" zywnosciowy", by na niedziele nie zabraklo mi "paliwa".Same lakocie. I jak tu nie kupic.Cymesiki.(Znacie takie slowo?)

Zapomnialabym...kaczuszki kupilam,Przeciez na Wielkanoc pasuja nie tylko kurczaczki..kaczuszki tez..tak mysle.
A teraz ide do kuchni walczyc z moim dinozaurem -kurczakiem gigantem..cale 3, 5 kilo.Przyjechal z Polski.


Udanego weekendu Wam zycze i pogodnego przyszlego tygodnia.