Az trudno uwierzyc, ze w XXI wieku mozna odnalezc w starych ksiazecych zamkach haftowana bielizne , posciele,czy inne hafty, ktore wykonaly zakonnice z klasztorow .Wprawdzie one zawsze sie haftami zajmowaly, jednakze haftowaly tylko dla wybranych , czyli dla krolow, ksiazat i dla bardzo bogatej arystokracji.Wiekszosc haftow wykonywaly panienki bedace na pensjach, wychowanki klasztorow, dziewczeta z dobrych domow, by sie nie nudzic,bo w dobrym tonie bylo miec rece zawsze czyms zajete.Zakonnice haftowaly zatem wyprawki slubne, uzupelnialy wyczerpane badz zniszczone zapasy bielizny na dworach,realizowaly zamowienia bielizny stolowej (serwetki , obrusy i fartuszki) na zamki i dwory,do buduarow haftowano poduszki, nocne koszule, peniuary, oslony na parawany czy ekrany przed kominki a dla malych dziewczynek kolnierzyki czy wstazki do wlosow.Zakonnice haftowaly rowniez szaty liturgiczne, ale nie tylko one sie tym zajmowaly.Samotne wdowy i kobiety, ktore nie wyszly za maz z jakichs powodow, rowniez haftowaly dla kosciolow.Wiele z tych cudow przetrwalo do dzis.Mialam to szczescie, badz okazje,by stac sie wlascicielka wielu wspanialych haftow, koronki klockowej, burgundzkiej czy irlandzkiej bedac u zrodla, czyli na zamku.W moim posiadaniu znalazl sie komplet poscieli wykonanej z recznie tkanego plotna , ozdobionej monogramami "pani zamku".W sklad wchodza dwie poszewki na poduszki i powloczka na koldre.Brzegi wykonczone sa koronka wykonana na drutach.Posciel ta liczy sobie ponad 160 lat.(Informacja ta pochodzi od pra, pra pra..... wnuka wlascicieli zamku.)Przechowywana byla w skrzyniach wraz z innymi skarbami z tkanin.Dzis pokaze Wam posciel, a w nastepnym poscie rozne hafty i koronki.
Pozdrawiam.)