piątek, 29 października 2021

Zycie wsrod starych drobiazgow.

 Najpiekniej sie zyje w milym dla oka otoczeniu.Dla jednych jest to minimalizm, dla innych nowoczesne wnetrze a jeszcze dla innych dawne klimaty.Wnetrze mojego domu to przedmioty epokowe, wyszukane, odziedziczone badz podarowane.Sa z drewna, miedzi, brazu  , srebra , laki, porcelany, ebonitu czy metalu.Jezeli do tego dolaczy sie dekoracje tekstylne typu poduszki, narzuty, ciezkie zaslony czy chwosty mozna otrzymac wymarzony styl epokowy.Stare meble dopelnia zawsze calosci.

Dzisiaj pokaze Wam kolejne moje drobiazgi, ktore robia klimat mojego domu.



Srebrny talerz na owoce.

Stare ksiazki o dawnej modzie.

Zegar Art Deco.

Figura konia i jezdzca z brazu,

Srebrne utensylia.

Dalej srebro ( koszyczek, puderniczka i szczotka do wlosow).

Drewniane kaczuszki.Idealna dekoracja domu w okresie polowan na dzikie kaczki.W okolicach 3 listopada rozpoczyna sie sezon polowania jesienno-zimowego.Patronuje mu Sw.Hubert.Do dziś w polskiej tradycji łowieckiej dzień św. Huberta jest okazją do tzw. hubertowin, czyli polowania zbiorowego o charakterze szczególnie uroczystym, z zachowaniem historycznych wzorców i ceremoniałów .Polowanie hubertowskie kończy biesiada myśliwych przy ognisku, bigosie i nalewce..

Ostatnio zdobyte broszki.

Chryzantemy to kwiaty listopada.Te wielokwiatowe (kule) w doniczkach to najpiekniejsza ich odmiana.Moga miec rozne kolory.Ja wybralam lekko wrzosowe.Moim zdaniem najpiekniejsze.


Pozdrawiam.)

piątek, 22 października 2021

Ocalic od zapomnienia.

 Nabralam wiatru w zagle i pisze kolejny post.Wprawdzie to, co chce Wam dzis pokazac, bylo juz na moim Instagramie pokazane, jednakze moj blog to poniekad pamietnik , wiec chce te zdjecia Wam przypomniec.Sa to  drobiazgi, ktore zdobia zarowno moj dom jak i domy moich dzieci.Skarby gromadzone latami w moim ukochanym stylu Vintage.

Kufer na kosmetyki z firmy Louis Vuitton.

Porcelanowa koszyczkowa waza na owoce.

Mala , orginalna torebka Coco Chanel.Tylko dla koneserow jej torebek.

Niesamowicie stare sakiewki wyszywane koralikami .

Metalowe pudlo na swiateczne ciasteczka.

Lustro w weneckim stylu w zloconej ramie.

Lustro stojace oprawione w mosiadz.

Bardzo stary klaser na zdjecia oprawiony w skore  wytlaczana i zamykana na klodke.

Orginalna lampa Tiffany

Moja stara maszyna do szycia .Wciaz sprawna i wciaz szyje,


Pozdrawiam.)


poniedziałek, 18 października 2021

Planowanie

 Codziennie, po porannej kawie planuje moj dzien, czyli co bede dzisiaj robila.Ponadto zapisuje pomysly, inspiracje, projektuje dekoracje badz ubrania, kontroluje wydatki.Rano jestem najbardziej kreatywna i dalekowzroczna..Zycie, rzecz jasna, weryfikuje moje pomysly i plany, ale i tak udaje mi sie wiele z nich zrealizowac.Kazdego dnia dekoruje jakis kacik w moim domu.Czasem jest  to kacik kawowy, czasem czytelniczy, czasem kreatywny badz kacik slodkiego lenistwa.Daje mi to radosc na caly dzien.A dzisiaj pisze  tego posta, by sie podzielic z Wami kolejnymi "perelkami"z mojego domu.

Pudelka na swiateczne ciasteczka juz czekaja,.Jak co roku, od lat.

Na Swieta bedziemy je piekly.Potem beda zamkniete w pudelkach (mamy jeszcze inne pudelka, tez srebrne,zapewne je pokaze) i beda czekaly az do Wigilii .Znajda na wigilijnym stole swoje miejsce a po ich otwarciu uwalnia sie tak cudowny zapach , ze chcialoby sie jesc tylko ciasteczka.Srebra, moim zdaniem,sa najzdrowszym opakowaniem a juz srebrne sztucce w uzyciu to samo zdrowie.

Tutaj moje pudelka z bliska.




Pudelka sa ciezkie, wciaz je trzeba czyscic.Srebro  tak ma!!!.Ta milosc do sreber wymaga czasu .


A to doniczka ozdobna, moze byc bomonierka na slodycze albo dekoracja.To bardzo stary wyrob porcelanowy pochodzacy z fabryki porcelany w Gmunden w Gornej  Austrii.Manufaktura porcelany w Gmunden liczy sobie ponad 500 lat.To co wam tutaj prezentuje, to wyrob liczacy sobie bardzo, bardzo duzo lat.Unikat.

Wkomponowalam ja we wnetrze mojego mieszkania.

Zdjecie ponizej to adres Fabryki Porcelany w Gmunden.



Lacze pozdrowienia.



czwartek, 14 października 2021

.....wciaz jesiennie.

 Mysle, ze jesien to taka pora roku , ktora zebrala do kosza wszystkie barwy swiata.Jest pieknie,wesolo ,kolorowo.Jest czym dom przyozdobic i jest na co w ogrodzie popatrzec.W lasach rowniez jest pieknie.Wprawdzie nie mam ogrodu, nawet nie mam balkonu czy jakiegos tarasu (marzenie!!!!), ale moje dzieci maja i mam ta mozliwosc , by sie nimi cieszyc.A kwiaciarnie mam w Wiedniu na kazdym niemal rogu ulicy,wiec moge codziennie miec swieze kwiaty w wazonach.A skoro o kwiatach mowa, pokaze Wam moj ostatnio zakupiony bukiet .Tylko hortensja, gipsowka i glog ogrodowy (chyba glog, nie jestem pewna nazwy tych rozowych kulek).A poza tym pokaze Wam kilka jesiennych kacikow w moim domu.


Te kwiaty stoja w wazoniku Made in Italy.Ozdobiony jest on niezapomniajkami.


A poniewaz niezapominajki sa cudownie kolorystyczne, mam kilka porcelanowych cudenek w domu.Dzisiaj pokaze Wam  mala bombonierke, a do pozostalych musze sie dokopac.


Konik na biegunach to symbol dziecinstwa zarowno mojego jak i pozniej moich dzieci.Ten duzy bujany konik nie przezyl przeprowadzek (zycie jest nieprzewidywalne),ale ten maly trzyma sie swietnie.


Zawsze jest on w zasiegu wzroku, czy czytam ksiazki, czy przegladam magazyny modowe, czy tez pije kawe.


Moj swiat to swiat Vintage.Czy sa to ubrania, czy meble, czy porcelana,czy dekoracje, obrazy badz przedmioty uzytku codziennego....zawsze Vinatge.Nie znaczy to, ze otaczam sie starymi , nieprzydatnymi rzeczami.Zakupy sa zawsze przemyslane i tak dobierane, by byly kompatybilne z tym co juz w domu posiadam.Kolorystycznie rowniez.A stare plecione kosze, tace, patery daja cudowne uczucie precyzji i znakomitego rekodziela.


Jestem fanka  broszek Vintage.Zawsze je wypatrze, chocby ich wogole w sprzedazy nie bylo.Ponizej , na zdjeciu jest  ostatnio zakupiona .Jest z mosiadzu a kwiaty sa uksztaltowane z jakiegos  innego metalu i malowane recznie.


Dzwoneczki mam zawsze pod reka.Wprawdzie nie mam sluzacej ani lokaja, ale ich dzwiek, kling,a potem jakby echo.....no zwyczajnie sie zachwycam.!!!


To nie jest Van Gogh.To sa moje sloneczniki.Obraz olejny.


Moja Bianka od pewnego czasu mieszka w szufladzie komody.W szufladzie, w ktorej sa serwetki, koronki, obrusiki male szydelkowe ,kolnierzyki i hafty.Sama sobie mosci tam miejsce do spania,wywalajac polowe z szuflady na zewnatrz.Dlugo obserwuje moja rekacje a potem zasypia kamiennym snem, jednym okiem wciaz podgladajac.Czy znaczy to ,ze zanosi sie na mrozna zime i kot szuka oslony i ciepla, czy raczej zakochala sie w koronkach??Albo zwyczajnie potrzebuje odmiany.Obserwacje trwaja.




A teraz czas na niewczesne sniadanie.Czas na napisanie kilku zdan w pamietniku, czas na planowanie ostatnich dni tygodnia i spisanie marzen!!!!Zapewne sie spelnia.


Lacze pozdrowienia.


niedziela, 10 października 2021

Zapomniane bibeloty.

 Dzisiaj jest niedziela, wiec jest troche czasu pokazac Wam kilka nowych zdjec..Pogoda nie zacheca do spacerow ,bo za oknem  jest 7 stopni ciepla.Super kawa Melange stoi obok i pachnie smakowicie.Tak wiec czas poszukac troche w Chmurze, troche na dysku i podzielic sie z Wami zdjeciami z mojego domu.Troche srebra, nieco  miedzi , kilka staroci a na koniec napoj bogow, ulubiony szampan, ktory schlodzony i podany z truskawkami jest pelen gladkosci i finezji.

Cukiernica srebrna, nigdy tu nie prezentowana ze srebrna lyzeczke do pobierania kostek cukru.



Maly pojemnik na kostki lodu, rowniez srebrny.Jego przeznaczenie moze byc rozne, w zaleznosci od potrzeb pani domu.


Porcelanowa lampa z pieknie wykonana podstawa upiekszona zlotem.Klosz szylam sama,poniewaz orginal byl nie do odratowania.Teraz stoi u mojej Lus w domu.


Porcelanowe talerzyki i kubki.To sa drobiazgi, ktore pieknie dekoruja stol w czasie sniadania.


Piekna porcelanowa rzezba przedstawiajaca trzy wilki polujace na jelenia.Teraz jest czas polowan, wiec licze na Wasza wyrozumialosc.

Rzezba pochodzi ze Znakomitej , bawarskiej wytwórnia porcelany: Porzellanfabrik Lorenz Hutschenreuther założonej w Niemczech w Selb w 1856 roku.Wytwórnia ta zarówno w przeszłości jak i dziś jest synonimem luksusowej porcelany. Obecnie należy do grupy Rosenthala.Kolekcjonerzy figurek doskonale znają fantastyczne prace utalentowanych projektantów pracujących dla tej fabryki.



Lustro oprawione w mosiadz.Ciezkie i eleganckie.Pomimo wielu dziesiatek lat zachowalo sie doskonale.


Mam calkiem spora kolekcje torebek Petit Point.To unikatowe , recznie robione i haftowane torebki, pochodzace z okresu secesji.Na zdjeciu ujelam zaledwie kilka z nich.Nastepnym razem pokaze Wam inne moje zbiory Petit Point.


Czesto widze w sklepach ze"starociami"artykuly pierwszej potrzeby z zycia elegantek XIX wieku.Ten zestaw do pielegnacji paznokci teraz sluzy dla mnie.Nawet jest polerka do paznokci.Wszystko oprawione w bursztynie.To byly czasy.Piekne i luksusowe.


Tej maszyny, ktora jest tylko atrapa,nie sposob pominac.To symbol moich pasji i mojego hobby, czyli krawiectwa.



I na koniec szampan .Zdjecie robocze.Zabralam go na maly jubileusz mojej przyjaciolki Lilian.W sobote swietowalysmy 10- lecie jej Atelier.Nie mialam okazji zrobic mu zdjecia na udekorowanym i zastawionym lakociami stole, poniewaz nikt tam nie robil zdjec.I byloby to w bardzo zlym guscie gdybym ja sie wychylila.Nikt nie lubi telefonow na stole w kameralnym gronie.



Lacze pozdrowienia.