Nie mogac wlasciwie oddawac sie zadnej z moich pasji , czytam.
Chyba najbardziej polecam Wam ksiazke ponizej.To ona pomaga mi w wyborze ubran, w porzadkach w szafach i wogole.Polecam.
Jej tytul ogromnie przypomina mi tytul tego bloga "Po tamtej stronie lustra"
Byl Dzien Matki.Dostalam kwiaty i slodkie pralinki.Bylo milo i uroczyscie.Dzieci sprawily mi duzo radosci.
Piekna Niedziela, pelna slonca i przyjemnego wiaterku wygonila mnie na spacer.Bianka tez byla.
Zycze Wam slonecznej pogody.
5 komentarzy:
Nie tylko było słodko, ale i gorąco, bo kwiaty na Dzień Matki dostałaś w kolorze uczuć, czyli piękne czerwoności!
Rzeczywiście, książka tak jakby była o Tobie, Alicjo:))
Dobra mama to i zasłużyła :))
Kicia jest piękna!
Dobrze, że remont dobiega końca Ala, posprzątasz i będzie pięknie...
Tej książki nie znam...
U mnie dzisiaj tez ładna pogoda, wreszcie można było ubrać się bardziej letnio, bo już mi się znudziły płaszcze, kurtki i ciepłe swetry...pozdrawiam serdecznie, miłego tygodnia...
było nie było i remont już się kończy... i będzie pachnieć świeżością !
pozdrawiam Alicjo
Z remontem będziesz mieć spokój na długi czas...Śliczna kicia ...))
Prześlij komentarz